W minionym miesiącu (konkretnie 22 listopada) doszło w Strasburgu do głosowania w Parlamencie Europejskim nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) w sprawie zmian traktatów, a dokładnie Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zmian tych jest sporo , bo 267, a większość z nich jest związana z przekazaniem kompetencji z państw członkowskich na organy Unii Europejskiej, a to wszystko w imię rzekomego dobrego celu, jakim jest „przyspieszenie procesu decyzyjności w UE”. Jak widać nasi przeciwnicy chcą nam zabrać suwerenność w pośpiechu i w imię pośpiechu. Natomiast My powinniśmy temu powiedzieć stanowcze NIE!

Do głównych zmian należy rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach Rady UE (a więc rezygnacja z prawa veta); zmniejszenie składu Komisji Europejskiej z 26 członków na 15 (nie każde państwo by miało swojego przedstawiciela) oraz zmiana nazwy Komisji Europejskiej na „europejską egzekutywę”. Zdaniem wielu dziennikarzy zmiany te mogłyby doprowadzić do powstania „superpaństwa”, jednak uważałbym tutaj z tym przedrostkiem „super”, gdyż mógłby on się kojarzyć mylnie z czymś pozytywnym…

Mówiąc o głosowaniu, nie sposób nie wspomnieć o wynikach samego głosowania i Polakach, którzy głosowali tak, a nie inaczej. W tej kwestii jest dobra i zła wiadomość. Zła informacja jest taka, że większość europosłów w Parlamencie Europejskim głosowała za zmianami , oddając łącznie 291 głosów „za”, natomiast 274 eurodeputowanych głosowała „przeciwko”, a 44 wstrzymało się od głosu. Natomiast dobrą wiadomością jest to, że większość polskich europosłów głosowała „przeciwko”, co sprawia wrażenie, że jest jeszcze promyk nadziei w europosłach należących nie tylko do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Wspominając o głosowaniu imiennym, warto zaznaczyć kto z Polaków głosował „za” odebraniem Polsce niepodległości. Są to m.in.:

* Robert Biedroń – były prezydent Słupska, współprzewodniczący Nowej Lewicy, kandydat w wyborach prezydenckich 2020 r., propagator ideologi LGBT;

* Marek Belka – były Premier oraz poprzednik Adama Glapińskiego w roli Prezesa NBP;
* Włodzimierz Cimoszewicz – również były premier, ale i marszałek sejmu w 2005 r.;

* Leszek Miller – także były premier oraz poprzednik Włodzimierza Czarzastego w byciu liderem SLD;

* Bogusław Liberadzki – wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego VIII kadencji oraz minister transportu i gospodarki morskiej z lat 90;

* Sylwia Spurek – kontrowersyjna aktywistka, która to wiele razy pokazała, że „zielona” jest nie tylko poglądowo.

Jakie konsekwencje wywrze głosowanie? Sprawozdanie zostało przyjęte „pozytywnie” przez Parlament Europejski, co otwiera mu dalszą drogę do wejścia w życie, jednak za nim to mogłoby nastąpić, musi dojść do szeregu negocjacji i dyskusji. Aktualnie sprawozdanie AFCO trafiło do Rady Unii Europejskiej, która to ma przedłożyć wnioski z niego Radzie Europejskiej składającej się z głów państw lub szefów rządów państw członkowskich. Następnie Rada Europejska otrzyma możliwość zadecydowania, o dalszych krokach w tej sprawie, jeśli będzie chciała tych zmian – zwykła większość głosów wystarczy, aby powołać konwent, który pochyli się nad zmianami, które to będą mogły zostać przyjęte tylko jednomyślnie przez wszystkie państwa członkowskie. Jak widać na szczęście nie jest niczym prostym zmienić traktaty w Unii Europejskiej, a przyglądając się obecnej polityce można dojść do wniosku, że przynajmniej do 2026 r. jesteśmy bezpieczni przez takich członków jak np. Węgry reprezentowane przez Viktora Orbána, który to będzie premierem tego kraju przynajmniej właśnie do 2026 r., o ile wcześniej nic złego się nie stanie. Do niedawna można by to samo powiedzieć o polskiej reprezentacji w Radzie Europejskiej, jednak wszystko wygląda na to, że sytuacja ta, jeśli chodzi o nasz ukochany kraj się zmienia…

Autor: Michał Skowroński